ucieczka z więzienia dwóch braci 2
Wiecie gdzie i kiedy miała miejsce największa ucieczka z więzienia w dziejach Europy? Wyjaśnienie tu: https://tinyurl.com/yy9yxwb3
Jak uciec z więzienia? Czy nasza pośpieszna ucieczka z więzienia się uda? Oto fajna gra zatytułowana Jail Break Rush, który na wesoło pokaże jak tego dokonać
Spektakularna ucieczka z więzienia Śledztwo w sprawie ucieczki zostało już wszczęte – poinformowało francuskie ministerstwo. Resort dodał, że w budżecie na przyszły 2022 rok, na
Ta strona z Brain Test 2 Andrzej musi uwolnić swoich dwóch znajomych odpowiedziami jest jedynym źródłem, którego potrzebujesz, aby szybko ominąć trudny poziom. Ta gra została stworzona przez zespół Unico Studio, który stworzył wiele wspaniałych gier na Androida i iOS.
Przypomnijmy, w sylwestrową noc z niemieckiego więzienia Ploetzensee w Berlinie uciekło dwóch skazanych. W roku 2017 z berlińskich zakładów karnych zbiegło łącznie siedmiu przestępców.
nonton film love lesson 2013 sub indonesia. Gra jest dostępna od kilku miesięcy. Gra zajmuje miejsce, ponieważ w sklepie i na innych stronach internetowych jest bardzo dobrze oceniana dla iTunes i Androida, a także dla iOS. Być może gra się gdzieś i utknęła. Oferujemy następujące rozwiązania : Brain test 2 Ucieczka z więzienia Poziom 10 – Pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem. Aby rozpocząć swój nowy plan, Andrzej musi przejść przez ten punkt kontrolny.. Zdecydowałeś się korzystać z naszej strony internetowej, aby uniknąć utraty poziomu mowy. Ukończymy grę, a zobaczysz wynik intensywnej pracy, która zajmuje tylko kilka miesięcy. Ciesz się postępami w grze. Ta gra jest fajna. To sprawia, że myślisz, a on jest doskonałym zabójcą ! Odwiedź też : Brain test 2 Odpowiedzi ROZŁADUJ WÓZEK Z PRANIEM. WŁÓŻ ANDRZEJA DO PUSTEGO WÓZKA. Oto następujące odpowiedzi, które musisz rozwiązać : Brain test 2 Ucieczka z więzienia Poziom 11. This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Cookie settingsACCEPT
Kolejna historia z Zapomnianego Wzgórza czeka na Ciebie w Zapomnianym Wzgórzu Szafa - Rozdział 1 - Inni przyjaciele. W nim dowiesz się, że nie zawsze warto ufać nowym przyjaciołom i utrzymywać stare znajomości. Chodzi o dwóch braci, którzy od dzieciństwa są sobie bardzo bliscy. Spędzili razem cały czas i nikogo nie potrzebowali. Ale przyszedł czas, żeby starszy brat poszedł do szkoły i zaczął być w domu tylko raz w miesiącu. Martwił się, że zabraknie jego młodszego brata Waylona. Jednak niespodziewanie szybko zaprzyjaźnił się z dziećmi nowych sąsiadów. którzy niedawno osiedlili się w pobliżu. W listach brat chwalił się nowymi przyjaciółmi i bardzo się z nim spotykał. Ale po powrocie do domu bohater dowiedział się, że Waylon zamknął się w pokoju i nie chciał nikogo widzieć. Musisz otworzyć drzwi i porozmawiać z nim. Pomóż Wielkiemu Bratowi w Zapomnianym Wzgórzu Szafa - Rozdział 1 - Inni przyjaciele.
Józef Bryła urodził się w listopadzie 1917 r. w nieodległych od Sandomierza Andruszkowicach. Tam spędził dzieciństwo i wczesną młodość. Miał czworo rodzeństwa ‒ dwie siostry i dwóch braci. Przed wybuchem II wojny światowej zdołał ukończyć siedmioklasową szkołę powszechną w Złotej i Sandomierzu. Z powodu trudności materialnych rodziny nie mógł kontynuować nauki. Rozpoczął wówczas pracę w rodzinnym gospodarstwie, a w 1936 r. w celach zarobkowych wyjechał do Warszawy. Pobyt w stolicy był dla niego ważnym etapem w życiu. To właśnie wtedy, jako robotnik jednej z warszawskich mleczarni, poznał pierwsze treści socjalistyczne, z którymi ‒ jak przyznawał po latach – silnie się identyfikował. 22 września został rozbrojony przez siły sowieckie. Przez następne cztery miesiące przebywał i pracował w zajętym przez Sowietów Białymstoku. Po powrocie w strony rodzinne włączył się w działalność niepodległościową. Po dwóch latach pobytu w stolicy powrócił na ziemię sandomierską. W rodzinnych Andruszkowicach nawiązał kontakty z ruchem ludowym. Nie związał się jednak ze Związkiem Młodzieży Wiejskiej „Wici” ‒ najbardziej wówczas popularną organizacją młodzieży dorastającej na wsiach. Przeciwnie, włączył się w prace organizacji mniej popularnej, tj. sanacyjnego Związku Młodej Wsi „Siew”. W 1938 r. został nawet wysunięty do pełnienia funkcji sekretarza w lokalnych strukturach „Siewu”. Nie wiemy, czy powodem przyłączenia się do prorządowego „Siewu” była kalkulacja, że w ramach tej organizacji ma większe szanse na uzyskanie w przyszłości posady – np. w samorządzie rolniczym. O wolną Polskę – do czasu W styczniu 1939 r. Józef Bryła rozpoczął pełnienie służby wojskowej w szeregach 6. batalionu telegraficznego w Jarosławiu. Właśnie jako żołnierz łączności uczestniczył w wojnie obronnej we wrześniu 1939 r. W dniu 22 września został rozbrojony przez siły sowieckie. Przez następne cztery miesiące przebywał i pracował w zajętym przez Sowietów Białymstoku. Po powrocie w strony rodzinne włączył się w działalność niepodległościową. Dokonał wówczas kolejnego zwrotu. Wstąpił do konspiracyjnej PPS ‒ Wolność, Równość, Niepodległość, a następnie (ze względu na jej słabość w regionie) przeszedł do Batalionów Chłopskich. Latem 1944 r. wstąpił do partii komunistycznej. Został oddelegowany najpierw do służby w Milicji Obywatelskiej, a we wrześniu 1944 r. przygotował wniosek o przyjęcie do służby w UB. W okresie późniejszym Józef Bryła dokonał jeszcze jednego, znacznie ważniejszego politycznego zwrotu. Latem 1944 r. (po ustanowieniu przyczółka sandomierskiego) wstąpił do partii komunistycznej. Jako członek Polskiej Partii Robotniczej został oddelegowany najpierw do służby w Milicji Obywatelskiej (Posterunek MO w Samborcu), a następnie do służby w Urzędzie Bezpieczeństwa. We wrześniu 1944 r. przygotował wniosek o przyjęcie do służby w UB. W jednym z fragmentów deklarował: „ja Bryła Józef współpracownik Resortu Bezpieczeństwa Publicznego zobowiązuję się wiernie służyć sprawie wolnej demokratycznej i niepodległej Polski. Zdecydowanie zwalczać będę wszystkich wrogów demokracji”. Józef Bryła otrzymał funkcję kierownika po Romanie Parlickim ‒ funkcjonariuszu UB aresztowanym w grudniu 1944 r. Początkowo funkcję piastował jako kierownik tymczasowy. Nominacja została zatwierdzona 6 grudnia, na podstawie rozkazu personalnego MBP nr 36. Józef Bryła pełnił swoje obowiązki w czasie wzrostu represyjności aparatu bezpieczeństwa państwa wobec członków i sympatyków Polskiego Państwa Podziemnego, ale również osób i środowisk uznanych przez PPR za wrogie. Z pewnością miał świadomość charakteru działań prowadzonych przez jednostki sowieckie oraz orientował się co do celów stojących przed funkcjonariuszami UB. Dawna siedziba Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Sandomierzu przy ul. Żeromskiego 5 (zdjęcie pochodzi ze strony projketu IPN "Śladami Zbrodni": Codzienny trud terroru W zbiorach archiwalnych Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach zachowały się tygodniowe sprawozdania PUBP w Sandomierzu. Najstarsze pochodzą ze stycznia 1945 r., a więc z okresu w którym działalnością urzędu kierował Józef Bryła. Ostatni dokument podpisany przez niego jako kierownika PUBP w Sandomierzu pochodził z lutego 1945 r. Czym zajmowali się wówczas funkcjonariusze i nad czym pieczę sprawował ich kierownik. W części wstępnej podano najważniejsze liczby dotyczące osób zatrzymanych i zwolnionych, prowadzonych spraw śledczych, skali agentury rozlokowanej na terenie powiatu. W drugiej, opisowej, informowano o najważniejszych wydarzeniach, które miały miejsce na podległym terenie. W lutym 1945 r. liczba aresztowanych i zatrzymanych przez sandomierskie UB wyniosła 137 osób, z czego 50 to byli żołnierze Armii Krajowej, 25 członkowie Narodowych Sił Zbrojnych oraz 28 osób, które utrzymywały z nimi kontakty. Według stanu na dzień 26 lutego 1945 r. PUBP w Sandomierzu prowadził 137 spraw śledczych, posiadał 59 osób zarejestrowanych jako osobowe źródła informacji ‒ 54 w kategorii informator i 5 w kategorii agent. Wyciąg z rozkazu personalnego dotyczącego mianowania Józefa Bryły na funkcję kierownika PUBP w Kielcach (ze zbiorów IPN) Ze spraw najważniejszych wymieniono dwie. Pierwsza dotyczyła potrzeby zainstalowania w sandomierskim więzieniu na Zamku tzw. agentury celnej. Chodziło o więźniów mających utrzymywać niejawne kontakty z funkcjonariuszami UB, których właściwym celem było gromadzenie informacji o nastrojach współwięźniów i przekazywanie ich funkcjonariuszom bezpieki. Sprawa druga związana była ze szczegółami prowadzonych wówczas przez bezpiekę poszukiwań Antoniego Wiktorowskiego „Kruka” i Józefa Wiącka „Sowy”. Ku wolności Widoczne w przywołanym sprawozdaniu sygnały świadczyły o planach objęcia „kontrolą operacyjną” UB sandomierskiego więzienia. Działania te jednak zostały uprzedzone przez samych więźniów. Przebieg marcowej ucieczki jako pierwszy opisał dr Piotr Sławiński. W okolicznościowym wydawnictwie „Siedemdziesiąta rocznica ucieczki z sandomierskiego więzienia (10 marca 1945 r.)” nakreślił nieco szerszy obraz wydarzeń, do których doszło tego dnia. W więzieniu przebywało wówczas 185 osadzonych, których pilnowało 8 strażników. Pomiędzy godziną 16 a 17 jednej grupie więźniów udało się zatrzymać i obezwładnić strażnika. Następnie więźniowie, dysponując pakietem kluczy i uzbrojeni w nogi od stołów, obezwładnili kolejnych funkcjonariuszy i zajęli pomieszczenia biurowe. Wydaje się, że kluczowym było przedostanie się przez nich do części więzienia, w której był magazyn broni. Po jej zdobyciu doszło do opanowania kolejnych części aresztu. Nie wiemy na ile akcja była zaplanowana, a na ile było to spontaniczne wykorzystanie sprzyjających okoliczności. Według różnych szacunków więzienie opuściło maksymalnie 126 osób. Ich „wyjście”, w małych, nierzucających się w oczy grupach trwało około dwóch godzin. Po uwolnieniu się, strażnicy wszczęli alarm strzałami z broni palnej. Niedługo później do więzienia przybyli funkcjonariusze UB oraz grupa żołnierzy sowieckich, która zaciągnęła straż nad pozostałymi więźniami. Wydarzenie tak spektakularne (ucieczka z więzienia sporej liczby osób) przełożyło się na błyskawiczne tempo prowadzonego śledztwa. W pierwszej fazie zatrzymań wśród najważniejszych podejrzanych znalazł Józef Bryła. Został oskarżony o: „dopuszczenie się niedbalstwa w wykonywaniu ciążących na nim z tytułu służby obowiązków, gdyż wiedząc o rozluźnieniu dyscypliny więziennej, tak więźniów i służby więziennej oraz na przysyłane mu grypsy i raporty nie przedsięwziął nic”. Wnioski te sformułowano na podstawie śledztwa przeprowadzonego przez funkcjonariuszy Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kielcach. Ustalili oni, że pełniąc funkcję kierownika PUBP nie reagował właściwie na sygnały świadczące o rozluźnianiu się dyscypliny panującej wśród osadzonych i strażników więziennych oraz na rysujący się konflikt pomiędzy naczelnikiem więzienia a strażnikami. Trwający stan rozluźnienia uznano za istotny czynnik, dzięki któremu doszło do ucieczki z więzienia. Losy Józefa Bryły potwierdzają jak przewrotna potrafi być niekiedy historia. W trakcie samej akcji Józef Bryła przebywał w Sandomierzu. Przygotowywał się do zaplanowanej na 11 marca odprawy w Kielcach. Jak zeznawał, dzień ten spędził na poszukiwaniu środka transportu do Kielc. W godzinach wieczornych podczas wizyty u sowieckiego komendanta miasta dowiedział się o wydarzeniach, do których doszło w więzieniu. Jak zeznał, zgodnie z (otrzymanymi wówczas od dowództwa sowieckiego) instrukcjami odpowiadał za zabezpieczenie jednego z odcinków granic miasta. Celem była próba odcięcia więźniom dróg ucieczki z Sandomierza. W kolejnym dniu Józef Bryła w dalszym ciągu pozostawał w stałym kontakcie z przedstawicielami sowieckiej administracji wojskowej. To właśnie stamtąd otrzymał wytyczne co do dalszego postępowania ‒ miał zgłosić się na zaplanowaną wcześniej odprawę. Polecenie to okazało się być w rzeczywistości sprytnie zastawioną zasadzką. Po przybyciu do Kielc został bowiem rozbrojony w budynku WUBP i przekazany do aresztu. Przebywał w Więzieniu Karno-Śledczym w Kielcach przy ulicy Zamkowej – tym samym, które na początku sierpnia 1945 r. zostało… rozbite przez członków oddziałów podziemia niepodległościowego dowodzonych przez kpt. Antoniego Hedę „Szarego”. Antoni Heda "Szary" Losy Józefa Bryły potwierdzają jak przewrotna potrafi być niekiedy historia. Oto kierownik sandomierskiej „bezpieki” zostaje osadzony w kieleckim więzieniu jako osoba podejrzana o nieumyślne ułatwienie ucieczki więźniom w Sandomierzu. Na kilka tygodni przed procesem zostaje uwolniony lub uwalania się w czasie jednego z najsłynniejszych rozbić więzień w powojennej Polsce. Ucieka i skutecznie ukrywa się aż do marca 1947 r. Po ogłoszeniu amnestii w lutym tego roku Józef Bryła zgłosił się do Wojskowej Prokuratury Rejonowej w Kielcach. Tam, na podstawie złożonych zeznań i wyjaśnień zostaje uwolniony od zarzutów… i wychodzi na wolność. Józef Bryła (Ze zbiorów. IPN)
Z pomocą dwóch wspólników, wynajętego śmigłowca i porwanej taksówki trzykrotny morderca uciekł w czwartek rano z więzienia o zaostrzonym rygorze koło Wołogdy w europejskiej części Rosji. Wcześnie rano dwóch mężczyzn sterroryzowało pilota wynajętego od prywatnej firmy śmigłowca, nakazując mu, by krążył nad więzieniem. Gdy maszyna znalazła się nad budynkiem, opuszczono z niej drabinkę, po której wspiął się czekający na dachu kryminalista. Ucieczka udała się mimo wielu strzałów ostrzegawczych oddawanych przez strażników. Po lądowaniu trzej mężczyźni rozstali się, udając się w różnych kierunkach. Helikopter ze związanym pilotem w środku policja znalazła w odległości ok. 50 km od więzienia. Zbiegłemu przestępcy, skazanego na 24 lata więzienia, nie dane było jednak długo cieszyć się wolnością. Zaledwie po kilku godzinach taksówka, którą wcześniej porwał, musiała się zatrzymać przed blokadą ustawioną na drodze przez funkcjonariuszy. Uciekinier został ranny, bo stawiał opór podczas zatrzymania. Los dwóch mężczyzn, którzy pomogli mu w ucieczce, na razie pozostaje nieznany - poinformował rzecznik MSW Walerij Gribałkin, podczas gdy rzecznik ministerstwa sprawiedliwości skomentował: "To była akcja rodem z Hollywood". « ‹ 1 › »
Jak wyobrażamy sobie ucieczkę z więzienia? Najczęściej mamy przed oczami obraz więźnia, który drąży dziurę w ścianie łyżeczką. Jak jest naprawdę? W jaki sposób uciekali kryminaliści? Najciekawsze pomysły, które mieli więźniowie, znajdziecie poniżej. Kto z nas nie oglądał kiedyś filmu, w którym główny bohater postanawia uciec z więzienia. W filmie "Skazani na Shawshank", adaptacji powieści króla horroru, Stephena Kinga, główny bohater, Andy Dufrense postanawia uciec z więzienia, w którym niesłusznie został osadzony i skazany za popełnienie zbrodni, z którą nie miał nic wspólnego. W końcu udaje mu się uciec. Ten motyw bardzo często przewija się w kinematografii. Przedstawiamy Wam najlepsze i najbardziej spektakularne ucieczki z więzienia, które nie są fikcją, ale wydarzyły się ucieczki z więzienia Wyobrażacie sobie wydrążyć tunel łyżeczką? Zdarzały się i takie pomysły. Ogromne mury, kraty i uzbrojeni strażnicy nie powstrzymali śmiałków przed próbami wydostania się z więzienia. Jednym się udało, inni polegli. Poznajcie historie osób, które uciekły z więzienia. 1. Ucieczka z AlcatrazWięzienie, z którego według większości osadzonych, strażników, a nawet dyrektora, nie można było uciec. Z tezą zgodził się nawet sam Al Capone, który został przetransportowany do Alcatraz. Gangster nigdy nawet nie podjął się próby ucieczki. Jednak znalazło się kilku śmiałków, którzy spróbowali i nie wykluczone, że im się udało. Mowa o Franku Morrisie i braciach Anglinach. Pierwszy z nich zauważył w swojej celi, że za kratą wentylacyjną znajduje się pusta przestrzeń. Bracia Anglinowie i Allen West wyrazili chęć pomocy i sprawdzenia dokąd prowadzi przejście. Żeby się wydostać z więzienia musieli przebić się przez ściany, pokonać wysokie mury i przepłynąć cieśninę San Francisco, która według niektórych, była nie do pokonania. Mężczyźni drążyli w betonowych ścianach łyżeczkami i widelcami, które kradli ze stołówki. Okruchy gruzu wyrzucali do korytarza, który jak się okazało, prowadził do wychodzącego na dach, szybu wentylacyjnego. Morris, Anglinowe i West ukradli ponad 20 płaszczy przeciwdeszczowych, włosy od fryzjera, farby i klej. Z tych materiałów wykonali manekiny, które położyli na pryczach przed ucieczką. To one miały zmylić strażników. Fot. fot: Album / Prisma/EAST NEWS Anglinowie razem z Morrisem przedostali się korytarzem na dach Alcatraz, ale tam spostrzegli, że brakuje Westa. Okazało się, że ten zablokował się w przejściu, ale gdy dostał się do szybu wentylacyjnego nie spotkał tam swoich kolegów. West wrócił do celi, bo bez ich pomocy nie dostałby się na dach ani nie pokonałby muru. Trzej uciekinierzy nadmuchali tratwy i uciekli z Alcatraz. Następnego dnia West opowiedział o wszystkim agentom FBI. Śledztwo było prowadzone przez 17 lat, a jego podsumowanie sprowadzało się do stwierdzenia, że nie istnieją żadne dowody na to, że Anglinowie i Morris zdołali przeżyć. Jednak najbliżsi uciekinierów kilkakrotnie oświadczali, że po ucieczce widzieli się z nimi w San Diego. Fot. fot: Album / Prisma/EAST NEWS 2. Najbardziej strzeżony więzień AmerykiJohn Dillinger obrabował ponad 20 banków, wielokrotnie wdawał się w strzelaniny z szeryfami i uciekał z miejsc zbrodni. W końcu w 1934 roku został złapany i okrzyknięty "wrogiem publicznym numer 1". Później stał się najbardziej strzeżonym więźniem Ameryki. Kiedy przewożono Dillingera samolotem do więzienia w Lake Count, na lotnisku powitało go 32 uzbrojonych policjantów, a eskorta składała się z 13 aut. W końcu szeryf miasta powiedziała, że "z County Jail nie ma ucieczki". Jednak John Dillinger nie musiał długo czekać. Kryminalista wyciął z drewnianej szafki atrapę pistoletu i posmarował go czarną pastą do butów. John sterroryzował strażników i ukradł wóz pani szeryf. Dwa tygodnie po jego ucieczce FBI odnalazło zbiega i go zastrzeliło. Fot. fot: Gavin Wieszala / mediadrumworld./EAST NEWS 3. Mistrz ucieczekFrancuz, Pascal Payet, razem ze swoimi wspólnikami zrobił skok na opancerzony furgon Banku Francji. Policji udało się go złapać. W 1999 roku kryminaliści trafili do dobrze strzeżonego więzienia w Luynes. Podczas pobytu w zakładzie, Pascal nawiązał kontakt z Frédérikiem Impocco. Jesteście ciekawi, jak Payet uciekł z więzienia? 12 października 2001 roku o umówionej godzinie mężczyzna wdrapał się na dach jednego z więziennych budynków. Chwilę później pojawił się nad nim helikopter, który ukradł Impocco. Jesteście w szoku? Strażnicy też byli... Po dwóch latach francuz wrócił do zakładu. Obiecał swoim wspólnikom, że po nich wróci. Tak też się stało. Pascal znowu wykorzystał trik z helikopterem i uwolnił swoich znajomych. W końcu policja namierzyła zbiega. Przewieziono go do więzienia w Grasse, z którego Pascal znowu uciekł... helikopterem. 4. Diabelska wyspaWięzienie na Diabelskiej Wyspie było jeszcze gorsze od Alcatraz. Od lądu dzieliło je nie 2, a 14 kilometrów. Henri Charrière był francuzem z charakterystycznym tatuażem motyla na klatce piersiowej. Został oskarżony o morderstwo sutenera, jednak nie przyznawał się do winy. Sąd skazał go na dożywocie i 10 lat ciężkich prac. Kara miała się odbyć w więzieniu Saint-Laurent-du-Maroni. Kiedy w końcu tam dotarł, przyłączył się do grupy więźniów, która planowała ucieczkę. Udało im się, ale statek, którym "podróżowali" rozbił się u wybrzeży Kolumbii. Straż graniczna ich zatrzymała, ale nie pilnowała. Henri uciekł do lasu, w którym zaopiekowali się nim Indianie. Zbieg zakochał się nawet w jednej z kobiet. Jednak później wpadł w ręce policji i został odesłany do Gujany. Zesłano go na Diabelską Wyspę. Kryminalista spostrzegł, że co siódma fala była znacznie większa niż pozostałe. Więc kiedy się cofa, może zabrać tratwę do brzegu. Tym, co zaobserwował, mężczyzna podzielił się ze współwięźniem i obaj rozpoczęli przygotowania do ucieczki. Zbudowali tratwę z kokosów i w 1941 roku uciekli z Diabelskiej Wyspy. 5. Giacommo CasanovaGiacomo Casanova był weneckim pisarzem i podróżnikiem. Większość pewnie kojarzy go ze słabości do kobiet, ale niewiele osób wie, że był także bohaterem jednej z ciekawszych ucieczek z więzienia. W 1753 roku został osadzony w "Ołowianym więzieniu". Nazwa nawiązywała do konstrukcji dachu, który był z ołowiu. To miało uniemożliwić ucieczkę więźniom, ale powodowało też wiele zgonów. Latem, kiedy temperatura była wysoka, dach nagrzewał się, a w celach było gorąco jak w saunie. Osadzony przemycił metalowe ostrze, którym przebił strop i tym sposobem przedostał się do innego pomieszczenia. W jednej z komnat odnalazł stroje urzędników. Ubrał się i przywołał dozorce, który otworzył mu bramę. Mężczyzna wynajął samochód i z tych ucieczek wydaje Wam się najbardziej spektakularna? Zobacz także: >>Masowi mordercy, zbrodnie które wstrząsnęły światem<<
ucieczka z więzienia dwóch braci 2